czwartek, 20 sierpnia 2015




Tajemnica Domu Helclów to malowniczy obraz miasta i mieszkańców XIX wiecznego Krakowa, w który zręcznie wpleciony został ciekawy wątek kryminalny, iście w stylu Agathy Christie. Pod nazwiskiem autorki Maryli Szymiczkowej skryło się dwóch pisarzy Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński dając czytelnikom momentami zabawną, momentami mrożącą krew w żyłach, ale też mocno osadzoną w historycznych realiach błyskotliwą opowieść.
W wymienionym w tytule domu opieki zaginęła jedna z pensjonariuszek, o czym zupełnie przypadkowo dowiedziała się, dumna mieszkanka Krakowa, choć nie od urodzenia, profesorowa Zofia Szczupaczyńska, żona naukowca, medyka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ciekawość i ambicja skłoniły ją do podjęcia się rozwiązania zagadki, która okazała się być początkiem kolejnych tajemniczych zdarzeń w Domu Helclów.
Ciekawa, pełna barwnych dialogów, ironii, odniesień do historii i historycznych postaci związanych z Krakowem książka. Napisana językiem, który pozwala czytelnikowi przenieść się w czasie i z dużą swobodą uruchomić wyobraźnię i stać się obserwatorem XIX wiecznego Krakowa i jego mieszkańców.
Książka godna polecenia, zwłaszcza dla miłośników historii i kryminału. Polecam.

Maryla Szymiczkowa, Tajemnica Domu Helclów, Znak Literanova, 2015. 

poniedziałek, 13 lipca 2015





















Ambasador

Książka Ambasador to wywiad rzeka. Zapis rozmowy z wybitnym dyplomatą, erudytą, poliglotą, ambasadorem nadzwyczajnym Jerzym Bahrem. Krakowski dziennikarz Jerzy Sadecki wspólnie ze swym rozmówcą zaprasza nas w ciekawą podróż po życiu byłego ambasadora Polski w Moskwie, w Kijowie, Aszchabadzie i Wilnie, konsula generalnego w Królewcu, sekretarza ds. prasowych ambasady w Bukareszcie czy wreszcie byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Z pewnością wielu osobom zapadł on w pamięć jako ambasador RP w Moskwie, który miał 10 kwietnia 2010 roku powitać na lotnisku w Smoleńsku polską delegację na obchody siedemdziesiątej rocznicy zbrodni katyńskiej, jednak nie ten fakt jest głównym motywem książki. Tym, jest opowieść o młodości, rodzinie i karierze zawodowej Jerzego Bahra w którą zręcznie wplecione zostały rozważania na temat historii, polityki, kultury i obyczajów krajów sąsiadujących z Polską. Krajów, które od wczesnej młodości fascynowały Ambasadora i które odegrały ważną rolę w jego karierze dyplomatycznej. Wiedzę o nich zdobywał samodzielnie, uczył się języków: rosyjskiego, litewskiego, ukraińskiego, rumuńskiego czy niemieckiego i angielskiego, którego znajomość, jak mówi, traktował jako oczywistą potrzebę we współczesnym świecie.
Człowiek, jakiego poznajemy dzięki książce Ambasador, to postać niezwykła. Skromny, życzliwy, wierny swym zasadom i ideałom, kochający ludzi człowiek z pasją. Urodzony dyplomata, któremu dzięki zaufaniu jakim go obdarzano, niezależnie od opcji politycznych poszczególnych rządów, powierzano kolejne misje dyplomatyczne. Adam Daniel Rotfeld we wstępie do książki napisał: Jerzy Bahr jest człowiekiem sukcesu, ponieważ pozostał wierny zasadom. Gdy w sytuacjach kłopotliwych nie wie, co powiedzieć – mówi prawdę. Gdy nie wie, jak postąpić- zachowuje się przyzwoicie. Jego dewizą życiową jest przykazanie „Kochaj bliźniego jak siebie samego”. Traktuje ją z całą powagą zarówno jako ambasador nadzwyczajny, jak też człowiek zwyczajnych zasad.
W książce Jerzy Bahr opowiada także o latach emigracji, na którą zdecydował się w latach osiemdziesiątych. Wykorzystał je na zgłębianie swoich wschodnich pasji i zdobywanie wiedzy m.in. dzięki pracy w Szwajcarskim Instytucie Wschodnim. Do Polski wrócił na początku lat 90-tych i już na dobre oddał się służbie dyplomatycznej.
Po zakończeniu swej aktywności zawodowej Jerzy Bahr osiadł na wsi pod Krakowem, gdzie w swoim domu, któremu nadał nazwę „Bahrak” urządził małe, prywatne muzeum, w którym zgromadził to co zbierał przez lata emigracji i pracy w dyplomacji. „Tu otacza mnie całe moje życie. To takie smugi pamięci utrwalone w postaci rzeczy- opowiada”.
Miałem okazję odwiedzić to miejsce i przyznaję, że jest to doskonałe uzupełnienie wszystkiego tego, o czym Pan Ambasador opowiada w książce, którą gorąco polecam.

Jerzy Sadecki, Ambasador, Wyd. Agora S.A., 2013.


Belfast. 99 ścian pokoju.

Belfast to jedno z dwudziestu najciekawszych turystycznie miejsc na świecie. Miasto przyjazne i bezpieczne dla turystów, uwodzicielskie i szykowne. Jest to jednak tylko jedno jego oblicze. Drugie, mroczne, pełne napięć, biedy i nienawiści, podzielone i obciążone skutkami wieloletniego konfliktu nie jest już widoczne dla tych, którzy trafiają tam na chwilę, bądź nie przekraczają granic centrum. Do miasta o takim obliczu zabiera nas mieszkająca w Belfaście od kilku lat, autorka niezwykle interesującej i poruszającej książki Belfast. 99 ścian pokoju, Aleksandra Łojek. Belfast, jaki dzięki niej poznajemy to miasto okaleczone, cierpiące, niebezpieczne ale też żywe i fascynujące. Jak pisze, to miasto z rozdwojeniem jaźni. Jego poszczególne osobowości albo nie wiedzą o swoim istnieniu, albo są tylko częściowo świadome tego stanu.
W przystępny i zrozumiały sposób opisuje miasto i jego mieszkańców, dla których wciąż otwarte są rany sprzed lat. Rany zadane podczas konfliktu jaki miał miejsce w latach 1968-1998 w Irlandii Północnej pomiędzy protestanckimi Brytyjczykami, którzy widzieli Irlandię Północną w unii z Wielką Brytanią, a katolickimi Irlandczykami, którzy dążyli do przyłączenia do Republiki Irlandii i nie był to, na co zwraca uwagę autorka, spór o podłożu religijnym. Konflikt eufemistycznie nazwany The Troubles – Kłopoty oficjalnie zakończył się w 1998 roku tzw. porozumieniem wielkopiątkowym, które miało umożliwić wspólną pokojową koegzystencję zwaśnionych stron. Na jego mocy z więzień wypuszczono członków organizacji paramilitarnych, winnych wielu zbrodni, przestępstw uznanych za polityczne. Dziś żyją na wolności, są aktywni społecznie. Podejmują szereg działań na rzecz pojednania, zapomnienia ale czy rzeczywiście jest to możliwe? Czy da się wymazać z pamięci tragiczne lata konfliktu? Na te pytania stara się odpowiedzieć autorka, która zwraca uwagę, że jednak nienawiść wciąż wygrywa tam z deklarowaną przyjaźnią. Ran zadanych przez obie strony konfliktu nie da się wymazać tak od razu. Dochodzenie do normalności jest procesem, który może potrwać nawet kilka pokoleń. Książka opowiada o sprawach trudnych, naznaczonych cierpieniem osób do których dotarła autorka i tych, które opisuje, ale nie ocenia. Pokazuje skomplikowane motywy postępowania mieszkańców Belfastu, zarówno jednej, jak i drugiej strony dawnego, ale wciąż żywego konfliktu. Na uwagę zasługuje determinacja z jaką Aleksandra Łojek docierała do informacji i niebezpieczeństwo z jakim musiała się przy tym zmierzyć.
Dla tych, którzy chcą zrozumieć co działo się w Irlandii Północnej w II poł. XX wieku, co dzieje się dzisiaj i jak radzą sobie mieszkańcy Belfastu z bolesną przeszłością, książka Belfast. 99 ścian pokoju jest świetnym kompendium. Polecam.

Aleksandra Łojek, Belfast. 99 ścian pokoju, Wyd. Czarne, 2015.




sobota, 11 lipca 2015


Dziewczynka w czerwonej sukience
Nie jest to recenzja książki ale raczej jej opis i czysta zachęta do sięgnięcia po nią i swego rodzaju autopromocja. Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi uda mi się nakłonić kilka osób, zwłaszcza, miłośników sztuki, miłośników historii i zwolenników biografii do lektury książki mojego autorstwa „Dziewczynka z obrazu. Historia życia Józi Oderfeldówny”.


Niewiele jest osób, które nie kojarzą ,,Dziewczynki w czerwonej sukience” z obrazu Józefa Pankiewicza. Równie niewiele jest takich, które wiedzą, kim była i jak żyła Józia Oderfeldówna. Poza rodziną, osobami, które ją znały, a których jest z roku na rok coraz mniej, próżno szukać tych, którzy mogliby powiedzieć cokolwiek o jej życiu. I właśnie to stało się inspiracją do napisania książki, która jest próbą nakreślenia biografii tajemniczej modelki z obrazu Pankiewicza, przedstawicielki majętnej, warszawskiej rodziny inteligenckiej Oderfeldów W oparciu o bogatą bazę źródłową, archiwa rodzinne, wspomnienia została w niej nakreślona historia życia Józefy Oderfeldównej (Olszewiczowej), modelki jednego z najpiękniejszych obrazów polskiego symbolizmu (ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach), pędzla  Józefa Pankiewicza „Portret dziewczynki w czerwonej sukience” (1897). Na tle życia modelki obrazu, przedstawione zostało środowisko rodzinne i społeczne w jakim żyła, kręgi towarzyskie, relacje z ludźmi. Przybliżone zostało także wiele znanych postaci związanych z literaturą, sztuką czy polityką i życiem społecznym przedwojennej Polski, jakie pojawiały się w życiu bohaterki. Książka oprócz niezwykle ciekawej i barwnej przedwojennej przeszłości Józefy, dotyka także trudnych losów wielu przedstawicieli polskiej inteligencji i ich rodzin, których wojna zmusiła do emigracji do Lwowa oraz nieustannej walki o przetrwanie w obliczu dwóch okupacji sowieckiej, niemieckiej, po wojnie zaś w warunkach reżimu stalinowskiego. Na przykładzie postaci Józefy, jej męża, środowiska w którym żyli, przybliżone zostały ich losy przepełnione wieloma próbami przetrwania, ułożenia życia osobistego i przystosowania się do zmiennych warunków. Tym samym udało się pokazać proces degradacji społecznej i materialnej przedwojennej inteligencji. W tle opisywanych wydarzeń, w chronologiczny sposób, przedstawione zostały losy „Portretu dziewczynki w czerwonej sukience” od momentu jego powstania w 1897 roku, po umieszczenie go w galerii malarstwa Muzeum Narodowego w Kielcach w roku 1965. Wszystkie te zagadnienia zostały ujęte w pierwszych czterech rozdziałach książki. Piąty, ostatni rozdział poświęcony jest historii już samego obrazu po 1965 roku z pełną jego bibliografią, kompletnym wykazem wystaw, w których obraz ów brał udział, jak również opisem wszystkich zabiegów konserwatorskich, którym został poddany.
Podjęte w książce ustalenia oparte zostały o szeroką bazę źródłową z prywatnych zbiorów potomków Józefy Olszewiczowej, a także archiwów w Częstochowie, Katowicach, Krakowie, Warszawie, Lwowie czy Paryżu. Całość uzupełnia bogaty materiał ikonograficzny (w dużej mierze dotąd niepublikowany) pochodzący ze zbiorów prywatnych potomków bohaterki, który w wielu przypadkach stał się pomocnym źródłem w wyjaśnieniu zmian, jakie zachodziły w mentalności społeczeństwa pierwszej połowy XX wieku.

Robert Kotowski,  Dziewczynka z obrazu. Historia życia Józi Oderfeldówny, Wyd. Muzeum Narodowe w Kielcach, 2014. 

piątek, 10 lipca 2015

Cała zawartość damskiej torebki

Okres wakacji to czas na lekką i relaksującą lekturę. Taką właśnie jest wydana już kilka lat temu debiutancka powieść Agnieszki Topornickiej „Cała zawartość damskiej torebki”.


Jak każdy mężczyzna zachodzę w głowę, jak to jest, że damskie torebki są w stanie tak wiele pomieścić. A jednak. Doskonale to widać w książce Agnieszki Topornickiej. Ta zawartość, to oczywiście oryginalna metafora, oryginalna zresztą jak cała książka. Od początku do końca. Od tytułu poprzez dialogi, inteligentny humor, po końcowe frazy zaczerpnięte od Antosi (Krzysztoń oczywiście).
Książka zgodnie z zapowiedzią bardzo błyskotliwa i dowcipna. Czyta się ją przyjemnie i nieprawdopodobnie szybko. Po przeczytaniu pierwszych dwustu stron zacząłem żałować, że zbliżam się już do jej końca. Treść książki mimo, że dość lekka, to skłania jednak do refleksji, a i przywraca wiarę nie tylko w ludzi, ale i w miłość, jak sądzę zwłaszcza tym, którzy jej wciąż szukają. Uwagę zwraca wnikliwa analiza różnorodnych, ludzkich charakterów, jaką przeprowadza autorka wśród swoich bohaterów. Dodatkowo talent autorki do pokazywania zwykłych (i niezwykłych) emocji dnia codziennego, sprawia, że książkę czyta się naprawdę z wielką przyjemnością i zainteresowaniem. 
Po książkę Agnieszki Topornickiej warto sięgnąć z wielu powodów, zarówno tych o których wspomniałem i tych niewypowiedzianych. Na jeszcze jeden powód muszę natomiast zwrócić uwagę. Mimo, że książka z pewnością mieści się w kręgu tzw. literatury kobiecej warto zobaczyć (to głos męski i głównie do mężczyzn), jaka jest ta zawartość damskiej torebki. Może właśnie tam jest coś czego mężczyźni poszukują. Warto sprawdzić. Polecam. 

Agnieszka Topornicka, Cała zawartość damskiej torebki, Wyd. Prószyński i S-ka, 2008.
Blog ten powstał z chęci szerszego podzielenia się wrażeniami i opiniami po lekturze przeczytanych przeze mnie książek, zarówno tych najnowszych,  jak i tych, które swą premierę mają już dawno za sobą. Ich dobór ma oczywiście charakter subiektywny ale jako, że czytam bardzo różnorodną literaturę,  wierzę, że każdy kto tutaj zajrzy znajdzie coś dla siebie.
Zapraszam do czytania mojego bloga i proszę o komentarze, uwagi i opinie.